Czy jesteś gotowy, aby Bóg przez ciebie dokonywał cudów?
Pewnego dnia modliłem się, gdy nagle w moich myślach wyświetlił się numer telefonu. Zlekceważyłem go jako przejaw bujnej wyobraźni. On jednak powracał. W końcu zapisałem go, a potem zacząłem się modlić.
Ten numer niepokoił mnie przez całe przedpołudnie. Sprawdziłem całą swoją książeczkę z adresami, ale takiego numeru w niej nie znalazłem. W końcu zdecydowałem tam zadzwonić planująć, że ewentualnie powiem: „Przepraszam, to pomyłka”.
Wybrałem numer:
– Tutaj Michalina, słucham.
Ach! To ona! Dwa lata temu mieliśmy długą rozmowę na schodach biblioteki uniwersyteckiej. Stawiała wtedy ważne pytania, niemal strzelała nimi, a wszystkie dotyczyły chrześcijaństwa. Zaprosiła mnie potem do domu, gdzie długo rozmawialiśmy. Była jednak bardzo sceptyczna i zdystansowana w stosunku do kościoła w związku z jej minionymi doświadczeniami. Nie wyglądała na osobę wierzącą.
Zaczęliśmy rozmawiać:
– Co u ciebie słychać?
– Ja umieram. A u ciebie?
– Co ty mówisz? Nie żartuj sobie? – zareagowałem zszokowany. Miała przecież dopiero 23 lata.
– Mówię prawdę. Dopadła mnie jakaś dziwna choroba. Dobrze, że dzwonisz, bo chciałam porozmawiać z jakąś wierzącą osobą.
– Wpadnę do ciebie. – obiecałem.
– Podam ci mój nowy adres, bo przeprowadziłam się. A tak w ogóle to skąd wziąłeś mój numer telefonu?
– Bóg zna twój numer telefonu. – odrzekłem bez zastanowienia.
Kilka tygodni później Michalina zmarła. Była już jednak chrześcijanką ufającą obietnicy zmartwychwstania podczas powrotu Jezusa.
A kogo Bóg ratuje dzisiaj? Czy nie chcesz się do Niego przyłączyć? W Biblii czytamy:
„Zaprawdę powiadam wam: Kto wierzy we mnie, ten także dokonywać będzie uczynków, które Ja czynię, i większe nad te czynić będzie; bo Ja idę do Ojca” J 14,12.
„Jeśli więc mogę się chlubić, to tylko w Chrystusie Jezusie z powodu spraw odnoszących się do Boga. Nie odważę się jednak wspominać niczego poza tym, czego dokonał przeze mnie Chrystus w doprowadzeniu pogan do posłuszeństwa [wierze] słowem, czynem, mocą znaków i cudów, mocą Ducha Świętego. Oto od Jerozolimy i na całym obszarze aż po Illirię dopełniłem [obwieszczenia] Ewangelii Chrystusa.
A poczytywałem sobie za punkt honoru głosić Ewangelię jedynie tam, gdzie imię Chrystusa było jeszcze nie znane, by nie budować na fundamencie położonym przez kogo innego” Rz 15,17.20 (BT)
„ jakże my unikniemy /kary/, jeśli nie będziemy się troszczyć o tak wielkie zbawienie? Było ono głoszone na początku przez Pana, a umocnione u nas przez tych, którzy je słyszeli. Bóg zaś uwierzytelnił je cudami, znakami przedziwnymi, różnorakimi mocami i udzielaniem Ducha Świętego według swej woli.” Hbr 2,3.4(BT)
Czyż Bóg w dalszym ciągu nie działa w ten sam sposób?
Opr. Roman Chalupka, GA 3/2007
Uwielbiam takie historie 🙂 To dobry pokarm!