Rozdział 4
Życie, które przynosi Bogu chwałę (Flp 2:5-11)
Starego, mądrego rabina zapytano: Dlaczego dawniej Bóg objawiał się ludziom, a w naszych czasach nikt Boga nie widuje? Starzec odpowiedział: Dlatego, że dziś nikomu nie chce się pochylić dość nisko, żeby Go zobaczyć!
W służbie bliźnim dostrzegamy Boga, jak powiedział Pan Jezus: „Wtedy powie król tym po swojej prawicy: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mego, odziedziczcie Królestwo, przygotowane dla was od założenia świata. Albowiem łaknąłem, a daliście mi jeść, pragnąłem, a daliście mi pić, byłem przychodniem, a przyjęliście mnie, byłem nagi, a przyodzialiście mnie, byłem chory, a odwiedzaliście mnie, byłem w więzieniu, a przychodziliście do mnie. Wtedy odpowiedzą mu sprawiedliwi tymi słowy: Panie! Kiedy widzieliśmy cię łaknącym, a nakarmiliśmy cię, albo pragnącym, a daliśmy ci pić? A kiedy widzieliśmy cię przychodniem i przyjęliśmy cię, albo nagim i przyodzialiśmy cię? I kiedy widzieliśmy cię chorym albo w więzieniu, i przychodziliśmy do ciebie? A król, odpowiadając, powie im: Zaprawdę powiadam wam, cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych moich braci, mnie uczyniliście” (Mt 25:34-40).
Sposób życia, jaki Pan Jezus pochwalił i podał nam za przykład, przynosi Bogu chwałę, a człowiekowi radość i satysfakcję. Czym się przejawia? Składają się nań przynajmniej trzy aspekty, które przejawiły się w służbie apostoła Pawła: Troska o innych, Usługiwanie, Poświęcenie.
Troska o innych
Pewnego dnia Matka Teresa usługiwała w slumsach Kalkuty, opatrując trędowatemu ranę w miejscu, gdzie kiedyś był nos, ale została po nim tylko cuchnąca jama.
Z boku przyglądał się temu turysta z trudem hamując odrazę. Po wszystkim powiedział do niej po angielsku:
– Siostro, ja bym tego nie potrafił zrobić nawet za milion dolarów.
– Ani ja – odpowiedziała. – Ani ja…
Prawdziwe naśladowanie Jezusa jest możliwe tylko z Jego pomocą. Jak napisał apostoł Paweł: „Wszystko mogę w tym, który mnie wzmacnia, w Chrystusie” (Flp XE „Filipian:4:11-13″ 4:13). Jezus, choć był Synem Bożym „nie upierał się zachłannie przy tym, aby być równym Bogu, lecz wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem, uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci, i to do śmierci krzyżowej” (Flp 2:6-8).
Egoizm różni dawców od biorców, Chrystusa od Lucyfera. Szatan jest stworzeniem, ale zapragnął miejsca Stwórcy. Ego przemawia z każdego zdania, w dosłownym tłumaczeniu tego tekstu: Ja wstąpię na niebiosa. Ja postawię mój tron powyżej gwiazd Bożych. Ja zasiądę na górze narad, na krańcach północy. Ja wstąpię na szczyty obłoków. Ja podobny będę do Najwyższego (Iz 14:13-14).
Apostoł Paweł dał nam za przykład postawę Jezusa Chrystusa, który nie brał, lecz dawał. Poniżył siebie, aby nas wywyższyć. Oddał swe życie, abyśmy mogli żyć: „Takiego bądźcie względem siebie usposobienia, jakie było w Chrystusie Jezusie” (Flp 2:5). Naśladujmy Jezusa, troszcząc się jedni o drugich. Nie przypadkiem zwrot „jeden drugiego” występuje w Nowym Testamencie aż 50 razy, na przykład: „Budujcie jeden drugiego” (1Tes 5:11); „Jedni drugich brzemiona noście” (Ga 6:2); „Umiłujcie czystym sercem jedni drugich” (1P 1:22).
Człowiek stawiający potrzeby innych przed swoimi, czy choćby na równi ze swoimi, niesie Bogu chwałę, bliźnim pomoc, a sobie szczęście, bo zgodnie ze słowami Jezusa: „Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu” (Dz 20:35). Dawanie jest częścią Bożego charakteru (J 3:16), a ponieważ Bóg stworzył nas na swój obraz i podobieństwo (Rdz 1:26-27), dlatego dzieląc się z innymi, przybliżamy się do Niego.
Usługiwanie
Hermann Hesse, w książce Podróż na Wschód, opisał wyprawę na Daleki Wschód. Patronował jej pewien zakon, który przydzielił ekspedycji do pomocy Leona. Podnosił on podróżników na duchu słowem i pieśnią, potrafił przygotować posiłek, znaleźć szlak, miejsce na nocleg i wyjście z opresji. Dzięki niemu podróż przebiegała sprawnie, ale kiedy zniknął w czasie przeprawy przez góry, pozostali członkowie wyprawy popadli w zniechęcenie i konflikty. W rezultacie cała wyprawa się załamała. Po latach jeden z jej członków dowiedział się, że wyprawa była dla jej uczestników testem, a Leon, którego mieli za sługę, był faktycznie przełożonym zakonu, a więc tak naprawdę jej przywódcą. Gdyby poszli za przykładem Leona, usługując sobie nawzajem, wówczas dotarliby do celu podróży i przeszliby test.
Leon przypomina Jezusa, który będąc Panem stał się sługą. Kiedy przed Ostatnią Wieczerzą żaden z uczniów nie chciał się zniżyć, aby umyć nogi pozostałym, ponieważ była to powinność sługi, Jezus opasał się ręcznikiem i obmył im nogi (J 13:4-15). Co więcej, Syn Boży opuścił niebo, aby prowadzić skromne życie w ubogiej rodzinie cieśli w Nazarecie, a przy końcu swej mesjańskiej służby wziął na siebie grzechy świata i pozwolił się za nie ukrzyżować. Dzięki Niemu nikt nie jest stracony z powodu wyboru Adama i Ewy. Każdy może sam wybrać, śmierć na wieki lub życie wieczne u boku Zbawiciela: „Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny” (J 3:16).
Kogo naśladujemy? Leona, przywódcę, który nie uważał usługiwania za hańbę, czy też członków jego wyprawy, którzy przez swój egoizm nie doszli do celu podróży? Czy naśladujemy Syna Bożego, który przyszedł z nieba na ten padół łez i śmierci, aby oddać swe życie za nas? Czy może raczej Lucyfera, który próbował zająć miejsce Stwórcy i upadł pociągając za sobą innych? Czy oglądamy się jeden na drugiego i pytamy: Czemu ja, a nie on? Kogo naśladujemy w domu, w szkole, w pracy, w kościele? Jezus „nie przyszedł, aby mu służono, lecz aby służył i oddał życie swoje na okup za wielu” (Mt 20:28). Jaki był owoc takiej postawy? Apostoł Paweł napisał: „Dlatego też Bóg wielce Go wywyższył i obdarzył Go imieniem, które jest ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zginało się wszelkie kolano na niebie i na ziemi, i pod ziemią i aby wszelki język wyznawał, że Jezus Chrystus jest Panem, ku chwale Boga Ojca” (Flp 2:9-11).
Lucyfer, w przeciwieństwie do Syna Bożego, wybrał drogę egoizmu. Skupił potencjał na samym sobie i zatracił doskonałość, jaką posiadał, kiedy został stworzony (Ez 28:15). Egoizm zawsze prowadzi do zawiści, pychy i upadku, natomiast usługiwanie rozwija piękny charakter i niesie Boże błogosławieństwo. Dlatego Jezus powiedział: „Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony” (Mt 23:12).
Poświęcenie
Ofiara Jezusa przyniosła wielkie żniwo, bo wiele kosztowała! Jezus pozostawił niebo i boską chwałę, aby przyjść na ziemię i umrzeć za nasze grzechy. Apostoł Paweł napisał, że Chrystus „chociaż był w postaci Bożej, nie upierał się zachłannie przy tym, aby być równym Bogu, lecz wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem, uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci, i to do śmierci krzyżowej” (Flp 2:6–8).
Niejeden jest gotów na wielkie poświęcenie, ale pod warunkiem, że nic go nie będzie kosztować J. Wielu myśli, że naśladuje Jezusa, ale mają problem z oddaniem Bogu siódmej części tygodnia i dziesiątej części dochodów. W ten sposób okradają samych siebie, ponieważ Jezus obiecał: „I każdy, kto by opuścił domy albo braci, albo siostry, albo ojca, albo matkę, albo dzieci, albo rolę dla imienia mego, stokroć tyle otrzyma i odziedziczy żywot wieczny” (Mt 19:29).
Pragniesz szczęścia? Troszcz się o innych, usługuj swoimi talentami, okaż poświęcenie, krótko mówiąc: Naśladuj Jezusa! Nie uzależniaj tej decyzji od sprzyjających okoliczności, gdyż diabeł zadba, aby takie nie nadeszły, jeśli stwierdzi, że tak stawiasz sprawę. Jezus obiecał: „Szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego, a wszystko inne będzie wam dodane” (Mt 6:33).
Alfred Palla
Tekst pochodzi z książki pt.: „Radość mimo trudności” (Warszawa: Nowe Spojrzenia, 2011)
Alfred Palla – historyk, podróżnik, teolog. Uzyskał tytuł magistra na Andrews University w stanie Michigan oraz stopień doktora w Fuller Theological Seminary w Kalifornii. Specjalizuje się w historii starożytnej, ale jego pasją jest również tematyka rozwoju ludzkiego potencjału. Jest autorem tak poczytnych książek jak: „Skarby Świątyni”, „Sekrety Biblii”, „Całun Turyński: wielka historia czy wielka mistyfikacja?”, „Mądrość starożytnych”, „Kod Leonarda da Vinci: fakt czy fikcja?”, „Sukces w twoich rękach”, „Poradnik walki duchowej”, „Poznaj swoją osobowość i dary duchowe”.
Wszystkie tytuły są dostępne na stronie: www.betezda.pl