Zbawienie to nie tylko informacja, ale przede wszystkim życiowe wydarzenie.
Patrzę na cudownych mężczyzn i kobiety, przedtem smutnych, a teraz stojących z rękoma wzniesionymi w uwielbieniu i zamkniętymi z wrażenia oczami, wilgotnymi od łez i twarzami zwróconymi ku Bogu oraz wargami wypowiadającymi dziękczynienie. Myślę sobie wtedy: „Jacy oni piękni!”
Jeżeli naszych uczuć nie dotknie Bóg to zrobi to szatan. Jak Bóg ma przekonać grzeszników o grzechu i spowodować, by pokutowali, jeśli nie zostaną dotknięci? Jak może darować im radość z przebaczenia grzechów jeżeli nie wzbudzi w ich duszy żadnych uczuć?
Doprowadzenie ludzi do zbawienia jest czymś więcej niż wpisywaniem ich nazwisk do ksiąg zborowych. Chrześcijaństwo to nie klub, do którego można się zapisać, wypisać czy kogoś wyrzucić. Zbawienie jest duchową operacją.
Czym jest przebaczenie, które głosimy? Jakiego przebaczenia udzielał Jezus? To przebaczenie sprawiło, że chromy zaczął chodzić. Stopiło ono hardość nierządnicy, która ze łzami obmyła Jezusowi nogi. To przebaczenie sprawiało, że ludzie bardziej kochali i podejmowali życiowe decyzje. Lewi odszedł z urzędu, Maria otworzyła naczynie z wonnym olejkiem, Zacheusz rozdał mnóstwo pieniędzy.
Uczniowie, kiedy wyrzucali demony wprost szaleli z radości, lecz Jezus im powiedział, aby raczej cieszyli się ze swojego zbawienia (Łk 10,20-21).
Radować się półgłosem? Uwielbiać szeptem? Uczestniczyć w cichej celebracji? Nie to oznacza słowo „radość” w Piśmie Świętym. Oznacza ono: „wywyższać, krzyczeć, być zachwyconym”. Jak się cieszyć bez ognia ducha i emocji?
Ogień Ducha jest czymś rzeczywisty. Musi przepływać przez kościół jak krew przez żyły. Jedynie rozpalony tym ogniem lud Boży zdoła zdobyć dla Boga społeczeństwo wśród którego żyje.
John Peters
Podobne artykuły:
https://jadlodalnia.wordpress.com/2011/03/10/w-labiryncie-zycia/
https://jadlodalnia.wordpress.com/2011/03/10/miedzy-dragami-a-tatrami-2/
https://jadlodalnia.wordpress.com/2011/05/08/sluzba-na-ulicy/
Świetny artykuł. Zbawienie to wiarą przyjęta prawda o łasce Bożej, usprawiedliwieniu dzięki ofierze Jezusa. Prawdę tę przyjmuje się rozumem i nie ma ona nic wspólnego z naszymi odczuciami czy emocjami. Jednakże człowiek to nie tylko istota rozumna ale i emocjonalna a mózg ludzki to nie martwy dysk do zapisu informacji. Człowiek przyjmujący rozumem przez wiarę prawdę o zbawieniu, kiedy zostaje zbawiony, przeżywa najsilniejsze doświadczenie w życiu. Naturalnie towarzyszą temu różne, nieraz silne emocje, które nie powinny być tłumione ale wyrażane. Stąd u ludzi przeżywających swoje doświadczenie zbawienia tak często spotykamy uwielbienie, zachwyt, radość, okrzyki, taniec, gesty( wznoszenie rąk, klękanie), płacz, skruchę, żal itd. Tak więc rozumem się przyjmuje zbawienie a emocjami się je wyraża.