Prawda ochrzczona w ogniu

„Prawda, która nie ma na celu dobra drugiego człowieka jest najokrutniejszą formą samolubstwa.” James Dobson

Możemy być „śmiertelnie prawidłowi”, a mimo to jednak martwi. Możemy zabiegać o „sedno prawdy”, ale może to być bardzo zimna prawda. Jezus powiedział nie tylko „Ja jestem drogą i prawdą”, ale także „drogą, prawdą i życiem” (J 14,6). Bóg powiedział, że położy na Syjonie ogień „…olśniewający płomień ognia”. Jezus dawał świadectwo o Janie Chrzcicielu, że był on „… lampą co płonie i świeci” (J 5,35). Są to obrazy światła i ciepła. Ewangelia jest „gorącą” sprawą, bez względu na to jak bardzo świat się z niej naśmiewa. Nie można głosić „słowa życia” (Dz 7,8) bez życia, gdyż ewangelia rozpala ogień.

Kiedyś jakaś kobieta powiedziała mi, że „siedzi na niej demon” chociaż była nowonarodzoną chrześcijanką. Odpowiedziałem jej : „Muchy mogą siadać tylko na zimnym piecu i wtedy spędzać tam wiele czasu. Przyjmij do swojego życia ogień Ducha Świętego, a żaden brudny demon nawet cię nie tknie, bo poparzy sobie włochate pazury”.

Z ewangelii pochodzi porywczy ogień więc bycie gorącym chrześcijaninem powinno być naturalną konsekwencją jej przyjęcia. Boży ogień charakteryzuje się pasją, którą najlepiej możemy zaobserwować u Jezusa, który był gorliwy nie tylko w słowach, ale przede wszystkim w swoich czynach.

John Peters

Podobne artykuły:

https://jadlodalnia.wordpress.com/2011/06/20/marzenia-dla-boga/

https://jadlodalnia.wordpress.com/2011/06/15/bog-czynu/

https://jadlodalnia.wordpress.com/2011/11/06/w-duchu-czy-w-prawdzie/