Po ulicach chodzą ludzie, którzy nigdy nie przyjdą do kościoła. Kościół może jednak wyjść do nich. Artur Pawłowski opowiada o trudach i radościach pracy na ulicy. To opowieść pełna wizji i zachęty.
Dodaj do ulubionych:
PolubienieWczytywanie…
Podobne
2 comments on “Kościół uliczny”
Krzysztof Waszczuk.
16/02/2013
Tak wiele sygnałów, które dochodzą z Polski i reszty świata, jakieś niezwykłe poruszenie w ludziach, którzy stają się liderami i pastorami lokalnych zgromadzeń, apostołami i prorokami dla zgubionych, mówi mi, że Pan otwiera Drogę na którą wejdą tysiące i miliony. To jest jak zaproszenie na wesele. Wierzę, że Polska doczekała się takiego czasu Bożego głosu, który będzie słyszany z Jego kościoła napełnionego mocą i darami Ducha Świętego, a ewangelia eksploduje wśród znaków, cudów, uwolnień i uzdrowień każdej sfery ludzkiego życia.
Bardzo budujące. Oglądam sobie raz na parę dni i za każdym razem moje serce bije szybciej, mam pragnienie bycia bliżej Boga, mam ochotę czytać Biblię i modlić się, wielbić, szukać Królestwa!
Wspaniały pomysł by robić kościół tam gdzie jest najbardziej potrzebny, by nie czekać aż ludzie nas znajda, aż znajdą Boga ale by iść tak, jak Jezus na ulice, do miast i wsi i by głosić, pomagać, karmić, uzdrawiać i nieść nadzieję tam, gdzie najciemniej. Odwaga z którą robi to Pawłowski jest niesamowicie budująca. Jak wiele poświęcenia kryje się za nią to wie jedynie on i jego rodzina.
Tak wiele sygnałów, które dochodzą z Polski i reszty świata, jakieś niezwykłe poruszenie w ludziach, którzy stają się liderami i pastorami lokalnych zgromadzeń, apostołami i prorokami dla zgubionych, mówi mi, że Pan otwiera Drogę na którą wejdą tysiące i miliony. To jest jak zaproszenie na wesele. Wierzę, że Polska doczekała się takiego czasu Bożego głosu, który będzie słyszany z Jego kościoła napełnionego mocą i darami Ducha Świętego, a ewangelia eksploduje wśród znaków, cudów, uwolnień i uzdrowień każdej sfery ludzkiego życia.
Bardzo budujące. Oglądam sobie raz na parę dni i za każdym razem moje serce bije szybciej, mam pragnienie bycia bliżej Boga, mam ochotę czytać Biblię i modlić się, wielbić, szukać Królestwa!
Wspaniały pomysł by robić kościół tam gdzie jest najbardziej potrzebny, by nie czekać aż ludzie nas znajda, aż znajdą Boga ale by iść tak, jak Jezus na ulice, do miast i wsi i by głosić, pomagać, karmić, uzdrawiać i nieść nadzieję tam, gdzie najciemniej. Odwaga z którą robi to Pawłowski jest niesamowicie budująca. Jak wiele poświęcenia kryje się za nią to wie jedynie on i jego rodzina.