Gdybyś mógł poprosić Boga o uczynienie jednego cudu w twoim życiu, mając świadomość, że wysłucha twojej prośby, czy poprosiłbyś Go o to, aby:
– uzdrowił twoje małżeństwo?
– zmienił coś w twojej pracy?
– sprawił, że powróci do domu syn lub córka, którzy pogubili się w życiu?
– uzdrowił twoje ciało?
– pomógł ci wyjść z kłopotów finansowych?
Jeśli tego nie czynisz to powiedz dlaczego?
Wątpiąca wiara
Zwracamy się do Boga, bo wiemy, że Jego kochające ręce wyciągnięte są w naszą stronę. Ale potem często wycofujemy się i próbujemy własnymi siłami zaradzić problemom. Na jakimś elementarnym, nieuświadomionym poziomie wątpimy, czy Bóg rzeczywiście potrafi coś zmienić w sytuacji, w której się znajdujemy.
Wielu z nas ma naglące potrzeby osobiste i poważne trudności w życiu, ale nie prosimy Boga o pomoc, ponieważ gdzieś głęboko pod powierzchnią wiary i zaufania nie wierzymy, że Bóg ma moc która potrafi coś w tych sprawach zdziałać.
Faktem jest, że Bóg potrafi rozwiązać każdy problem jaki Mu przedstawimy. Stworzenie planet nie sprawiło Mu większego kłopotu. Ani wskrzeszanie umarłych. Dla Boga nic nie jest za trudne – ale czeka On na nas, abyśmy uznali Jego moc i poprosili Go o pomoc.
Kiedyś usprawiedliwiałem mój brak gorliwości w modlitwie tym, że nie miałem dobrych wzorców w wytrwałej modlitwie lub miałem zbyt wiele obowiązków do wypełnienia i nie miałem czasu, aby dobrze się modlić. Ale Bóg przekonał mnie, że nie byłem szczery wobec siebie. Prawdziwym powodem, dla którego moja modlitwa była słaba, była słaba wiara.
Zawsze wierzyłem rozumowo we wszechmoc Boga. Pisałem o tym i mówiłem podczas kazań. Ale zbyt często ta wiara nie docierała do najważniejszego miejsca – do mojego serca. Gdy w sercu nie jestem do czegoś przekonany, nie modlę się o pomoc w trudnych sprawach i nie proszę Boga o spełnienie moich próśb. W głębi nie wierzę, że Bóg potrafi coś w moich sprawach uczynić.
Postanowiłem, że nie chcę w takim stanie pozostać – jako niewierzący w Bożą wszechmoc ze względu na praktykę życiową. Zaatakowałem więc mój brak przekonania. Otworzyłem Pismo Święte i wyszukałem niemal wszystkie fragmenty, które podkreślały Bożą moc, pozwalającą Mu czynić, cokolwiek zechce.
Czytałem wiele razy te opowieści o panowaniu Boga nad przyrodą, aż ponownie nabrałem przekonania, że naprawdę niegdyś się wydarzyły.
Bill Hybels
Fragment książki „Zbyt zajęci, by się nie modlić”
Bill Hybels jest założycielem i pastorem kościoła lokalnego o nazwie „Willow Creek Community Church” w stanie Illinois, do którego uczęszcza 24 tysiące osób. Bill jest również twórcą „Global Leadership Summit” oraz autorem bardzo wielu znakomitych książek.
Znakomita książka. Rzadko wpada do ręki tak dobra pozycja. Świetnie się czyta. Zachęca do modlitwy. Od czasu do czasu każdy wierzący powinien przeczytać książkę o modlitwie. Dlaczego by więc nie sięgnąć po tę???