Pomimo, że każdy kościół posiada swój kanon wierzeń to przekonania poszczególnych wyznawców odnośnie doktryn często różnią od oficjalnie przyjętego zrozumienia.
Barna Group od roku 1984 jest wiodącą instytucją, która zajmuje się badaniem zależności pomiędzy wiarą, a kulturą. Podczas przeprowadzonej kilka lat temu ankiety, na reprezentatywnej grupie wyznawców z różnych wyznań, pojawiły się zaskakujące wyniki.
Następujący procent wyznawców ma silne przekonanie, że:
1. Biblii można zaufać w każdym szczególe
adwentyści – 64%
zielonoświątkowcy – 77%
baptyści – 66%
katolicy – 26%
chrystusowi – 57%
anglikanie – 22%
luteranie – 34%
metodyści – 38%
mormoni – 29%
bezwyznaniowcy – 70%
Kościół Pełnej Ew. – 81%
kalwiniści – 40%
2. Na chrześcijaninie spoczywa odpowiedzialność za dzielenie się wiarą z innymi
adwentyści – 42%
zielonoświątkowcy – 61%
baptyści – 51%
katolicy – 17%
chrystusowi – 51%
anglikanie – 12%
luteranie – 27%
metodyści – 28%
mormoni – 55%
bezwyznaniowcy – 59%
Kościół Pełnej Ew. – 73%
kalwiniści – 33%
3. Wiara w Boga odgrywa ważną rolę w życiu
adwentyści – 73%
zielonoświątkowcy – 86%
baptyści – 81%
katolicy – 68%
chrystusowi – 81%
anglikanie – 60%
luteranie – 63%
metodyści – 74%
mormoni – 90%
bezwyznaniowcy – 86%
Kościół Pełnej Ew. – 94%
kalwiniści – 71%
4. Szatan jest realną postacią
adwentyści – 37%
zielonoświątkowcy – 56%
baptyści – 34%
katolicy – 17%
chrystusowi – 36%
anglikanie – 20%
luteranie – 21%
metodyści – 18%
mormoni – 59%
bezwyznaniowcy – 48%
Kościół Pełnej Ew. – 47%
kalwiniści – 22%
5. Uczynkami nie można zapracować na niebo
adwentyści – 32%
zielonoświątkowcy – 64%
baptyści – 43%
katolicy – 9%
chrystusowi – 42%
anglikanie – 26%
luteranie – 27%
metodyści – 24%
mormoni – 15%
bezwyznaniowcy – 60%
Kościół Pełnej Ew. – 62%
kalwiniści – 31%
6. Chrystus nigdy nie popełnił grzechu podczas pobytu na ziemi
adwentyści 45%
zielonoświątkowcy – 70%
baptyści – 55%
katolicy – 33%
chrystusowi – 54%
anglikanie – 28%
luteranie – 33%
metodyści – 33%
mormoni – 70%
bezwyznaniowcy – 63%
Kościół Pełnej Ew. – 73%
kalwiniści – 45%
7. Bóg jest wszechmocnym Stworzycielem, który panuje nad wszechświatem
adwentyści – 76%
zielonoświątkowcy – 96%
baptyści – 85%
katolicy – 70%
chrystusowi – 80%
anglikanie – 59%
luteranie – 72%
metodyści – 73%
mormoni – 84%
bezwyznaniowcy – 89%
Kościół Pełnej Ew. – 90%
kalwiniści – 76%
Badania zostały przeprowadzone wśród wierzących w USA.
Źródło: Barna Group
No cóż…wydaje się, że ta statystyka -fakt – nie do końca oddaje stan rzeczywisty, to w istocie o czymś przecież mówi. Po pierwsze – wymienione tu kościoły, toczą swoistą rywalizację o Prawdę. Mimo wspólnych korzeni, każdy z nich uważa, że 100% Prawdy jest właśnie w nim ! A co na to wierni owych Kościołów ? Teoretycznie po każdym zadanym pytaniu, każda odpowiedź wyznawców Kościołów powinna prowadzić do „setki”. A okazuje się, że „teologiczna dyscyplina” w miarę działa we własnym środowisku, ale już na zewnątrz górę tak biorą własne postrzeganie Biblii, osobiste przemyślenia i własne doświadczenie. Czyli duchownym w/w Kościołów brakuje siły argumentów do przekonania „swoich”, a co dopiero mówić o „obcych”, którzy mają być w przyszłości „swoimi”, którzy za jakiś czas będą w swoich poglądach…. „obcymi” dla własnego Kościoła. A po drugie – z tego sondażu głosami samych wyznawców wynika, że nie ma Kościoła Prawdy Absolutnej, do czego zupełnie nieświadomie, wbrew sobie i w sposób niezamierzony otwarcie się przyznają. Bo i nie ma. Byłem przez długie lata – podobnie jak Krzysztof – w jednym z „prawdziwych”, ewangelicznych Kościołów. Teraz we mnie, w jakimś sensie uwolnionemu z więzów „wymuszonego” doktrynerstwa, jest o wiele łatwiej poszukiwać Królestwa Bożego z pełnią przekonania, że wszystko inne będzie mi dodane. Po za tym zauważyłem, że jako „wolnemu strzelcowi” łatwiej jest rozmawiać z ludźmi o Bogu, dla których Kościoły stają się generalnie coraz mnie wiarygodne i atrakcyjne. Podobnie, jak dla uczestników tego swoistego plebiscytu, no bo jak inaczej określić przedstawione wyniki, jak nie swego rodzaju „żółta kartka” dla swojej „drużyny” ?
Zdaję sobie sprawę, że ogól wyznawców poszczególnych kościołów nie wierzy idealnie i nie w pełni rozumie naukę swojego kościoła. Powyższa ankieta jednak wydaje się być przesadzona i wątpię o jej reprezentatywności. Wybrana próba ankietowanych osób na pewno nie odzwierciedla rzeczywistości, która może być nieco inna. Wierzący w USA na pewno nie reprezentują wyznawców w skali globalnej. Niemniej jednak faktem jest duży odsetek wyznawców z „imienia”, którzy mają swoją filozofię, łączoną z teologią wyznania, do którego należą. Nawet wśród prawdziwego ludu Bożego, jak pisze w Biblii jest połowa panien mądrych i połowa głupich, które pomimo przynależności nie dostaną się na wesele Baranka.
Religie wierzą w to, co głoszone jest zza pulpitów. Kościół, w którym do niedawna byłem członkiem, jako jedna z religii zajmuje wysokie piąte miejsce w tym rankingu. Z tego co słyszałem przez wiele lat na kazaniach to i tak wielki sukces. To prawda,
że ankietom nie można do końca wierzyć, jednak nie zaszkodzi zadać sobie
kilku szczerych pytań. Niektórzy z dumą głosząc, że mają pełnię prawdy,
widzą siebie pod każdym względem na pierwszym miejscu. Dla nich ta ankieta to bardzo podejrzana sprawa. A może czas się w końcu obudzić ???
Skąd mają te dane jestem ciekaw? Jakie kraje i ile osób brało udział w tej statystyce? Jeśli są prawdziwe to niedziwne że islam pokonuje Świat Zachodni bo nie ma w nim już wiary w żywego Boga i Jego Słowo-Biblię. 😦 Problem jest jeszcze głębszy bo w Europie statystyki demograficzne pokazują że wymieramy i to jest proces nieodwracalny. Nie będzie komu robić na nasze emerytury bo brak dzieci. Kobiety wolą karierę i pieniądze zamiast posiadać dużo dzieci. Poza tym Europa,USA,Kanada i Australia się laicyzuje-(hedonizm,nihilizm,aborcja,eutanazja,homoseksualizm i rządy lewicy). Większość Europejczyków to ludzie niewierzący-(ateiści,agnostycy) i odrzucili chrześcijańskie korzenie Europy. Żadna kultura i naród nie przetrwa bez żywej wiary lub chociaż fanatycznej religii. Demoniczny Islam przejmie niewierzący Świat Zachodu bo ma jakąś wiarę choć błędną.
Ciekawe,… ale ja widzę całkiem odmienny obraz niż Sanctus Michael. Widzę pola gotowe do żniw. Widzę ludzi w Polsce gotowych na odbiór ewangelii jak nigdy wcześniej. Widzę ludzi umęczonych gadżetami i technologią, które miały przynieść dobrobyt i szczęście, a wpędziły ludzi w depresję i długi. Ludzie spragnieni są rozwiązań i dojrzewa w nich desperacja do zdobycia Bożego Królestwa. Nasze pokolenie będzie świadkiem narodowego nawrócenia nie mającego precedensu w historii. Skąd to wiem? Przeczytałem o tym w Biblii.
trochę przerażająca ta statystyka – trochę wierzymy a trochę nie wierzymy …