Jadłodajnia

portal ludzi głodnych i spragnionych Boga

Power Camp 2014 – druga relacja

PC 2014 (26)

Zapowiada się gorący dzień zarówno w znaczeniu dosłownym jak i w przenośni. Dzisiaj wychodzimy na ulicę. Po ostatniej nocy wszyscy są na to gotowi.

Czwartek

Rano ma swój recital Leszek Warachowski. Udało się go namówić, aby dla nas zagrał. Leszek przez dwadzieścia dwa lat prowadził legendarny zespół Jordan, z którym w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych nagrał siedem płyt. W szczytowym momencie w zespole grało i śpiewało dwadzieścia osób. Wspólnie zagrali setki koncertów. Potem Leszek pozostawił komponowanie i prowadzenie zespołu. Reakcja słuchaczy wskazuje jednak na to, że jego muzyka jest wciąż aktualna i wciąż jest na nią zapotrzebowanie.

Jedziemy do Gdańska. Będziemy modlili się za ludźmi na ulicy. Wszyscy są podekscytowani, szczególnie dwóch chłopaków ze Świnoujścia, Bartek i Daniel. Nie wiadomo gdzie mamy stanąć. Modlimy się. Miasto jest zapchane, bo pogoda jest piękna. Trudno jest znaleźć miejsce do zaparkowania. Potem mijamy tłumy ludzi przechodzących wśród setek budek z lodami, goframi, rybami, huśtawkami, tatuażami i kukurydzą. To nie to miejsce. Idziemy wzdłuż promenady, gdzie w końcu znajdujemy idealne, ustronne, zacienione miejsce. Tuż obok spacerują, biegają i przechodzą tłumy ludzi. To o to miejsce chodziło.

Rozstawiamy nasze banery. Modlimy się o Bożą mądrość i prowadzenie. Leszek i Krzysiek zaczynają grać. Reszta rozdaje ulotki i zagaduje ludzi. Już po chwili podchodzi do nas pewna pani. Ma ból kolana, które jest też mocno spuchnięte. Dziewczyny zaczynają się o nią modlić w imieniu Jezusa. Ból mija, a opuchlizna na naszych oczach znika. To niesamowite. Kobieta zaczyna skakać i oddawać chwałę Bogu. Spacerowicze zatrzymują się. Mówimy im, że Bóg przed chwilą uzdrowił tę panią. Jakiś wątpi i mówi, że jest podstawiona.

PC 2014 (21)

PC 2014 (22)

Jesteśmy szczęśliwi. Jesteśmy tutaj po to, aby ludzie mogli doświadczać dobroci Boga. Na pierwszej kobiecie nasze usługiwanie jednak się kończy. Przez kolejne dwie godziny prawie nikt nie podchodzi, ani nie chce rozmawiać. Opuszczają nas siły. Bartek i Daniel przez cały czas się modlą. Pod koniec trzeciej godziny, kiedy już pakujemy nasze rzeczy i przygotowujemy się do odejścia, rozwiązuje się worek i podchodzi wiele osób. Opowiadają o sobie i proszą o modlitwę. Jest to piękny czas błogosławienia ludzi. Ostatecznie modlimy się za dziesięcioma osobami, a z wieloma innymi mamy ciekawe rozmowy. Rozdajemy setki ulotek ze świadectwami uzdrowienia oraz kilka Biblii. Wiele osób dowiaduje się tego popołudnia, że Bóg żyje i jest zainteresowany ich życiem.

PC 2014 (24)

PC 2014 (25)

PC 2014 (29)

PC 2014 (28)

PC 2014 (27)
PC 2014 (31)

PC 2014 (32)

PC 2014 (33)

PC 2014 (30)

Jedziemy na koncert zespołu No Longer Music, gdzie nasza grupa została zaproszona, aby usługiwać. Scena jest rozstawiona na łące wśród bloków z lat siedemdziesiątych. Klimat jest dosyć ciężki. Ludzie, którzy tu przebywają mają kłopoty z alkoholem, prawem i moralnością, ale to dobrze, bo dla takich właśnie występuje No Longer Music. Tacy właśnie ludzie nawracają się na ich koncertach. Wiele osób w oczekiwaniu na występ siedzi na trawie z piwem w ręku. Jeszcze zanim zespół wyjdzie na scenę i powie cokolwiek dostrzegam Justynę z naszej ekipy. Trzyma rękę na ramieniu pewnego mężczyzny, który w jednej dłoni trzyma piwo, a w drugiej papierosa. Ma spuszczoną głowę. Pan pochyla się nad synem marnotrawnym. Jest to piękny widok.

PC 2014 (34)

Koncert – spektakl jest poruszający. Na początku pokazuje ludzi beztrosko bawiących się, którzy wierzą, że beztroska wystarczy, aby być szczęśliwym. Sprawy się jednak komplikują. Przyjemny wieczór pewnej dziewczyny z nieznajomym kończy się brutalnym gwałtem. Jezus próbuje przygarnąć okaleczoną. Krzyczy z bólu. W końcu umiera na krzyżu, aby to co zostało stracone mogło być odzyskane. Spektakl zawiera kilka drastycznych scen, które robią wrażenie na najtwardszych. Pewien chłopak z tłumu do końca występu muzyków zanosi się od płaczu. Zmartwychwstanie Jezusa daje wszystkim ulgę. Można zrozumieć na czym polegało zwycięstwo Jezusa. Na apel muzyków czterdzieści osób wychodzi do przodu, aby dać wyraz swojej chęci podążaniem za Panem. Po koncercie rozmawiamy i modlimy się za nimi. Niesamowite chwile.

PC 2014 (35)

PC 2014 (36)

Dzień jest ciężki, ale piękny. Do domu wracamy o północy. Jutro ma być podobnie.

Maciej Strzyżewski

pasek 2014

One comment on “Power Camp 2014 – druga relacja

  1. Iwo
    12/08/2014

    NLM to był czad!! Popcorn i cola nie były potrzebne!

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Informacja

This entry was posted on 12/08/2014 by in Konferencje.
%d blogerów lubi to: