Power Camp – spotkanie ludzi, dla których Bóg jest zawsze na pierwszym miejscu, bez względu na czas czy miejsce.
Od samego początku spotkanie toczy się bardzo konkretnie. Najpierw uczestnicy opowiadają o swoim życiu z Bogiem oraz mówią o swoich oczekiwaniach w sferze ducha. Są bardzo szczerzy i otwarci. Puszczają pierwsze lody. Niektóre osoby przeszły w życiu naprawdę wiele, czasami z własnej winy, czasami to życie napisało dla nich zły scenariusz. Po pierwszej modlitwie Krzysiek zauważa, że Power Camp rozpoczyna się ze znacznie wyższego pułapu niż poprzednio. Sufit sprzed roku jest teraz dla nas podłogą, po której pewnie stąpamy.
Zupa kaszubska rozgrzewa żołądki i serca. Dobrze jest jeść na świeżym powietrzu. Wspominamy miejsce w jakim Bóg umieścił pierwszych ludzi. Był to ogród o nazwie Eden. To najlepsze możliwe warunki do życia. Dlatego wiele osób przyjechało na Power Camp całymi rodzinami, zmęczeni po całorocznej pracy, aby odpocząć wśród pięknej, kaszubskiej przyrody.
W tym roku jesteśmy zasypani przez dzieci. Z jednej strony jest hałas, zamieszanie i zniszcenia. Z drugiej cieszymy się, bo już niedługo będziemy mieli grono wspaniałych nastolatków, którzy włączą się w misję. W przyszłym roku lepiej przygotujemy się na ich przyjęcie.
Ważnym punktem Power Campu jest nauczanie. W tym roku mówimy na temat zdrowej tożsamości dziecka Bożego, umiejętności życia duchowego, przebudzenia, służby i kultury Królestwa. Pada wiele cennych, odkrywczych i ożywczych myśli.
Nie tylko mówimy, ale i działamy. Wyjeżdżamy na spotkanie Kościoła Ulicznego do Gdańska, gdzie kilka osób robi coś po raz pierwszy w życiu. Henia po raz pierwszy z kimś rozmawia, a potem modli się. Są to małe, wielkie kroki. Elwira odważyła się wyjść do ludzi, aby rozdawać ulotki. Tak w ogóle to Elwira zaskakuje nas wszystkich najbardziej. Jest dziewczyną skrajnie nieśmiałą z bardzo ciężką przeszłością. Już pierwszego dnia opowiada o swojej tęsknocie za byciem blisko Boga. Potem wielokrotnie zabiera głos, pięknie się wypowiadając. Zaskakuje wszystkich, gdy podczas uwielbienia bierze mikrofon i oddaje Bogu chwałę w sposób tak piękny, naturalny i głęboki, że trudno zaprzeczyć, że to Bóg sam się przez nią uwielbił.
Każdego dnia rano mamy nabożeństwo, gdzie studiujemy Biblię w nawiązaniu do naszego życia. Kilka osób mówi, że nie zetknęło się dotąd z tak głębokim wnikaniem w Słowo Boże.
Każdego dnia odbywają się warsztaty dotyczące zdobywania praktycznych umiejętności np. uczymy się wydawać swoje świadectwo nawrócenia w ciągu jednej minuty. Innego dnia mówimy o docieraniu do środowisk wykluczonych społecznie .
Uczestnicy są nastawieni na modlitwę. Modlą się za sobą w dzień. Spotykają się w nocy, kiedy zstępuje na nich Boża obecność i manifestują się dary Ducha Świętego.
Pogoda dopisuje. Kąpiel w jeziorze przynosi ulgę. Wycieczka wozem drabiniastym na lody do Chmielna i historie gospodarza dają wiele radości.
Na koniec składam gorące podziękowania: Sabinie, Ani, Asi, Radkowi, Karolinie, Piotrowi, Luizie, Leszkowi, Krzyśkowi, Bartkowi, Danielowi, Elwirze, Grażynie, Darkowi, Agnieszce, Łukaszowi, Jackowi, zespołowi Przed Nami oraz wielu gościom, którzy nas licznie odwiedzali. Dzięki Wam wszystkim spędziliśmy wspaniały tydzień w Bożym Królestwie. Trzymajcie się mocno Boga tam, gdzie jesteście!
Maciej Strzyżewski