Kraj i kościoły potrzebują Bożych przywódców, ludzi konkretnych, zdeterminowanych, wiernych przykazaniom Boga i poświęconych w Jego służbie. Osobą taką był na pewno Asa.
Wierny Bogu
Asa czynił to, co jest dobre i słuszne w oczach Pana, Boga jego. Usunął ołtarze obcych bogów i wyżyny, pokruszył stele, wyciął aszery. Nakazał mieszkańcom Judy, by szukali Pana, Boga swych ojców, i wypełniali prawo oraz przykazanie. Zniósł we wszystkich miastach Judy wyżyny i stele słoneczne. Jego królestwo zaznawało pokoju w jego czasach. Wybudował też miasta warowne w Judzie, ponieważ kraj był spokojny, i nie prowadził wojny w owych latach, Pan bowiem udzielił mu pokoju. Rzekł więc do mieszkańców Judy: „Odbudujmy te miasta i otoczmy murem, opatrzmy wieżami, bramami, zaworami, dopóki jeszcze kraj jest w naszym władaniu. Ponieważ szukaliśmy Pana, Boga naszego, On także szukał nas i udzielił nam zewsząd pokoju”. Budowali zatem i powodziło się im.
Wojna Pana
Asa miał trzysta tysięcy wojska z Judy, noszących tarcze i dzidy. Z pokolenia Beniamina, uzbrojonych w tarcze i łuk dwieście osiemdziesiąt tysięcy a wszyscy byli dzielnymi wojownikami. Powstał przeciw nim Zerach Kuszyta w sile miliona żołnierzy i trzystu rydwanów i doszedł aż do Mareszy. Przeciwko niemu wystąpił Asa. Stanęli do walki w Dolinie Sefaty w pobliżu Mareszy. Wtedy to wezwał Asa Pana, Boga swego, i rzekł: „Panie, nie ma Tobie równego, by przyjść z pomocą w walce między potężnym a pozbawionym siły. Wesprzyj nas, Panie, Boże nasz, bo Tobie ufamy i w Twoim imieniu wystąpiliśmy przeciwko temu mnóstwu. Panie, Ty jesteś naszym Bogiem. Nie daj się zwyciężyć nikomu!”. Pobił więc Pan Kuszytów wobec Asy i wobec Judy, wskutek czego Kuszyci uciekli. Asa zaś i lud, który z nim był, ścigali ich aż do Geraru. Kuszytów padło wtedy tylu, że nie ostał się nikt przy życiu, albowiem zostali starci przed Panem i Jego wojskiem. Zdobyto bardzo wielki łup. Zdobyli też wszystkie miasta, otaczające Gerar, ogarnął bowiem ich mieszkańców bardzo wielki strach, tak iż mogli złupić je wszystkie. A łup w nich był wielki. Uderzyli także na zagrody bydła, uprowadzając mnóstwo owiec i wielbłądów, a potem wrócili do Jerozolimy.
Warunek powodzenia
A duch Boży spoczął na Azariaszu, synu Odeda. Wyszedł on naprzeciw Asie i rzekł mu: „Posłuchajcie mię, Aso i wszyscy z Judy i Beniamina! Pan jest z wami, gdy wy jesteście z Nim. Jeśli Go będziecie szukać, znajdziecie, a jeśli Go opuścicie, i On was opuści. Przez długi czas był Izrael bez Boga prawdziwego i bez kapłana nauczyciela, i bez Prawa. Zwrócił się wówczas w swej udręce ku Panu, Bogu Izraela. Szukał Go, a On dał mu się odnaleźć. W owych to czasach nie było pokoju dla wychodzącego i wracającego, albowiem zawisł wielki niepokój nad wszystkimi mieszkańcami kraju. Naród powstał przeciw narodowi, miasto przeciw miastu, albowiem Bóg przez różne uciski dopuszczał na nich to zamieszanie. Wy zaś bądźcie mocni i nie opuszczajcie rąk, bo jest zapłata za wasze czyny”.
Przysięga wierności
Gdy Asa usłyszał te słowa i to proroctwo proroka Odeda, nabrał otuchy i usunął obrzydliwości z całej ziemi Judy i Beniamina oraz miast, które zdobył na górze Efraima, i odnowił ołtarz Pański, który znajdował się przed przedsionkiem Pańskim. Zebrał potem wszystkich ludzi z Judy i Beniamina oraz wszystkich z Efraima i Manassesa, i Symeona przebywających z nimi, bo przeszli oni w wielkiej liczbie z Izraela do niego, widząc, że ich Bóg, Jahwe, był z nim. Zgromadzili się więc w Jerozolimie w trzecim miesiącu piętnastego roku panowania Asy. Ofiarowali w owym dniu dla Pana z łupu, jak przynieśli, siedemset wołów i siedem tysięcy owiec. Zobowiązali się przymierzem szukać Pana, Boga ich ojców, z całego serca i z całej duszy. Będzie skazany na śmierć każdy, kto by, mały czy wielki, mężczyzna czy kobieta, nie szukał Pana, Boga Izraela. Przysięgli więc wobec Pana donośnie wśród okrzyków radości i dźwięków trąb i rogów. A wszyscy z Judy cieszyli się z tej przysięgi, ponieważ z całego serca swego przysięgli sobie i z całą chęcią szukali Go, wskutek czego pozwolił znaleźć im pokój na wszystkich granicach.
Król Asa nawet swą matkę Maakę pozbawił godności królowej za to, że sporządziła obrzydliwość ku czci Aszery. Asa ściął tę obrzydliwość, porąbał i spalił przy potoku Cedron. Ale choć nie usunięto wyżyn z Izraela, jednak serce Asy w ciągu całego życia jego pozostało szczere. W świątyni Bożej złożył sprzęty poświęcone na ofiarę przez swojego ojca i przez siebie: srebro, złoto oraz naczynia. Wojny zaś nie było aż do trzydziestego piątego roku panowania Asy.
2 Księga Kronik 14-15
Asa (zm. ok. 870 p.n.e.) − Asa był trzecim królem Judy po rozpadzie państwa na Judę i Izrael. Panował w latach 977-937 p.n.e. Asa był synem Abiasza, Abiasz synem Roboama, Roboam synem Salomona, Salomon synem Dawida. Asa po śmierci ojca został królem Judy. Jako król zabiegał o przywrócenie monoteizmu i walczył z nierządem sakralnym. W czasie walki o kult Jahwe pozbawił królewskiej godności swoją babkę Maakę. W polityce zagranicznej odniósł zwycięstwa nad izraelskim królem Baszą, zdobywając przy okazji szereg miast i odzyskując skarby świątynne. Odniósł też wielkie zwycięstwo, kiedy potężna armia etiopska pod dowództwem Zeracha zaatakowała Judę.