Jezus dał swoim uczniom trudne zlecenie: Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy! Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie! Ale czy jest ono w ogóle możliwe do wypełnienia? Okazuje się, że coraz częściej tak.
Pani Beata od lat zmagała się z wyjątkowo uciążliwą formą łuszczycy na dłoniach. Zrogowaciała skóra i przyrastała w takim tempie, że czasami ciężko jej było zamykać dłonie. Dodatkowo twarda skóra pękała pozostawiając bolesne rany. Brzydko to wyglądało. Punktem stałym każdego dnia było tarcie rąk pumeksem. Ludzie obawiali się ściskać dłoń tej kobiety.
Pani Beata przechodziła przez psychiczne tortury. Kontakt z wodą potęgował dolegliwości, a kobieta miała troje małych dzieci, które co chwilę trzeba było myć. Kiedy nikt nie patrzył tarła dłonie o krawędzie biurka. Znajomi z biura, w którym pracowała wycierali ślady jej obecności chusteczkami, tak aby ona nie widziała, ale kilka razy widziała. Było to krępujące. Ta sytuacja trwała latami.
Pewnego dnia koleżanka z pracy, osoba wierząca, podeszła do pani Beaty i powiedziała, że nie zgadza się, aby tamta żyła w takim upodleniu. Zaproponowała jej modlitwę o uzdrowienie. Pani Beata zaczęła tłumaczyć, że wierzy, że ta choroba dana jest jej od Boga, aby ją wychowywała. Pani Katarzyna zapytała czy gdyby tamta miała możliwość to czy obdarzyłaby swoje dzieci takim „prezentem”, aby je wychowywać. Kobieta zaprzeczyła. – Podobnie jest z Bogiem. On nie daje żadnych chorób. One nie pasują do Jego rzeczywistości. Chora kobieta zgodziła się na modlitwę, ale krępowała się podać koleżance swoje dłonie. Pani Katarzyna nie brzydziła się ich. Wzięła je w swoje ręce i zaczęła wołać z wiarą i wdzięcznością do Boga. Trwało to krótko. Podczas modlitwy nie działo się nic szczególnego.
Wieczorem pani Katarzyna otrzymała telefon, jaki każdy chciałby otrzymać. Dowiedziała się, że ręce tamtej zostały uzdrowione. W ciągu 10 minut wszystko zeszło. Pozostały jedynie lekkie zaczerwienienia, które także powoli schodzą. Dzisiaj mijają trzy tygodnie od tamtego zdarzenia. Bóg jest wielki i panuje!
Maciej Strzyżewski