Jadłodajnia

portal ludzi głodnych i spragnionych Boga

Wymarzony piknik

DSC_0159

– Zabierzmy ich nad jezioro! Wynajmiemy autobus. Kupimy kiełbaski, ziemniaki i ciasta. To będzie wydarzenie ich życia! – Robert się nakręca, a ja kupuję ten pomysł. – To będzie sporo kosztowało, ale znając naszego Boga, to nie musimy  martwić się o pieniądze – myślę o szczegółach.

Następnego dnia Robert dzwoni i mówi, że ma już tysiąc złotych na wynajęcie autobusu. Dała je jakaś kobieta, której spodobał się pomysł. Pewien mężczyzna, któremu opowiadam o planach wyjazdowych daje drugie tysiąc na produkty. Ludzie są niesamowici! Mogliby za te pieniądze kupić coś dla siebie, gdzieś pojechać, dać dzieciom. Czują jednak, że trzeba się dzielić z tymi, którzy mają mniej niż oni, którym jest ciężej. Tych dających jest zaskakująco wielu.

Jeżdżę po okolicy i szukam właściwego miejsca. Jezior jest wiele, ale dostęp do nich nieciekawy. W Sianowie koło Kartuz znajduję ładną łąkę, na której znajduje się gotowe miejsce na ognisko, boisko do gry w nogę i do kosza. Miejsce idealne. Idę do sołtysa i mówię, że chcemy przyjechać z ekipą z Gdańska. Jest zadowolony i mówi, że przygotuje patyki na kiełbaski. Prowadzi mnie do pana Władka. Ten załatwi drewno na ognisko. Kolejna ważna sprawa załatwiona.

Wypożyczamy ławki z zaprzyjaźnionego Kościoła. Kupujemy piłki do gry i naczynia jednorazowe, kiełbaski, miech bulew jak mówią Kaszubi i jesteśmy gotowi.

Nadchodzi dzień. Do Sianowa przyjeżdża autokar, elegancki nowy Mercedes. Wysypują się z niego nasi podopieczni po życiowych przejściach. Cieszą się jak dzieci. Z Poznania przyjeżdża Karol, który udziela się w tamtejszym Kościele Ulicznym, aby pomóc.

Rozstawiamy obozowisko. Zaczynamy modlitwą i historiami o Bożej dobroci i mądrości. Opowiadamy o życiu przemienionym przez Boga. Budujemy wiarę i karmimy nadzieję na lepszą przyszłość dla tych, którym się ono zawaliło.

Kilka osób nie przyjechało. Cały tydzień czekali na piknik i bardzo się cieszyli, ale w dniu przyjazdu upili się. Tak się dzieje z wieloma z nich. Chcą normalnego życia, ale nie mają kręgosłupa, aby cokolwiek sensownego wybudować. Podążają za prymitywnymi pożądliwościami, a te rujnują im życie. Na pikniku wszyscy są trzeźwi i ogarnięci. Dla niektórych z nich to wielki wysiłek i poświęcenie. Modlimy się, aby Bóg ich wzmacniał, prowadził, wyznaczał nowe drogi i dawał siłę do ich pokonania. Widzimy, że robią postępy. Słyszą kolejne świadectwa, kolejne nauczanie biblijne, zwierzają się, ktoś się za nimi modli. Czujemy, że w duchowej rzeczywistości zachodzą zmiany. Ewangelia rodzi owoc.

Od sołtysa odbieram nie tyle patyki, co fachowe, metalowe ruszta. Dnia poprzedniego pospawał je specjalnie dla nas. To niesamowite. Wszystko co mamy jest najwyższej jakości: kiełbaski drobiowe, delicje, pierniczki, drogie ciasta. Dwa dni wcześniej z hurtowni przywieźli je nam, specjalnie na ten piknik.

Fajnie jest przy ognisku nad wodą. Wszyscy pieką i się śmieją. Chłopaki grają w piłkę nożną. Pierwszy raz od lat. Inni ze sobą rozmawiają, modlą się, przytulają. Jest to dobry czas w Bożym Królestwie. Już teraz wiemy, że nie jest to nasz ostatni wyjazd.

Maciej Strzyżewski

 

2 DSC_0033 DSC_0045 DSC_0058 DSC_0060 DSC_0061 DSC_0067 DSC_0075 DSC_0088 DSC_0104 DSC_0145 DSC_0159 DSC_0161 DSC_0164 DSC_0170 DSC_0171 DSC_0191 DSC_0196 DSC_0201 DSC_0217 DSC_0220 DSC_0224 DSC_0234 DSC_0238 DSC_0252 DSC_0255 DSC_0265 DSC_0267 DSC_0294 DSC_0303 DSC_0304 DSC_0316

pasek jadłodajni uniwersalny

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Informacja

This entry was posted on 04/05/2016 by in Inicjatywy ewangelizacyjne, Konferencje.
%d blogerów lubi to: